O mnie

Mam na imię Asia. Moja przygoda rozpoczyna się kiedy miałam 3 latka i koniecznie chciałam jeździć na koniku. Oczywiście moja mama pojechała ze mną do stajni, w której się wychowała i wsiadłam na konia. Oczywiście stwierdziłam, że jestem już duża i kucyk nie jest dla mnie, więc następnego dnia przyjechałam na Tamizę. Kobyła miała 165 wzrostu i była dla mnie największym koniem jakiego widziałam. Tego dnia moja mama zrozumiała, że to właśnie to będę robić w życiu. Przyjeżdżałam do stajni nawet żeby wyczyścić konika czy pójść na pastwisko i popatrzyć. Karmiłam, sprzątałam i robiłam wszystko. Oczywiście na tyle ile 3 letnie dziecko potrafi :)

W każdej wolnej chwili jeździłam do stajni, najpierw jako mały pomocnik, jak podrosłam to na wolontariat a później jako instruktor. Jeździłam na szkolenia, pracowałam z końmi czy z ziemi czy z siodła. Miałam praktyki w stajniach hodowlanych i sportowych. Byłam na zawodach jako luzak, ale i jako uczestnik.

Przestałam się bać koni, które nie zawsze chciały współpracować. Siadałam i obserwowałam zachowania stadne.

Każdy człowiek uczy się całe życie, więc jak tylko mam możliwość to poszerzam swoją wiedzę z różnych dziedzin, np. siodła, wady postawy, fizjoterapia itp.